piątek, 12 lutego 2010

Czekoladowo

Zatęskniłam za igłą w ręku. Nie trzymałam jej od zeszłorocznego lata. Przejrzałam moje domowe zbiory wzorów krzyżykowych i wybrałam. Wybrałam do haftowania serwetkę. Właśnie na niej znajdzie się czekolada. Czekolada w stanie stałym i płynnym.

Oto jak wygląda jej początkowy fragment na tamborku


Moje przygotowania do remontu kuchni w zasadzie mają się ku końcowi. Wszystkie podstawowe rzeczy są już zakupione. Czekam tylko na ekipę remontową, która zjawi się 22 lutego, no i się zacznie. Mam nadzieję, że uporają się z nim w ciągu tygodnia. Bo tylko na tyle czasu wyjeżdża z domu moja mama, a to ma być dla niej niespodzianka.

Mam nadzieję, że uda mi się ją miło zaskoczyć.

Dzisiaj to tyle.

Pozdrawiam wszystkich czytających mojego bloga.  

niedziela, 7 lutego 2010

Kolejny

Wydziergałam kilka kolejnych baktusów.


Kilka, to znaczy trzy. Wszystkie zostały wydziergane z włóczki Padisah Himalaya. I na dodatek w tym samym zestawie kolorystycznym, ponieważ osobom obdarowanym ten zestaw bardzo sie podobał.

Dziergałam je drutami KnitPro i jestem bardzo zadowolona. Dzierga się nimi fantastycznie, a łączenia drutów i żyłki są bardzo gładkie.

Serwetka o której pisałam tu czeka na blokowanie. Na razie nie mam na to ochoty i czasu. Szykuję się do “liftingu” kuchni. Dlatego też sporo czasu zajmuje mi bieganie po sklepach w poszukiwaniu materiałów i innych akcesoriów do tego celu. Fachowcy zjawią się już za dwa tygodnie.

Mam nadzieję, że w tym czasie uda mi się coś wydziergać. Kończę zazdrostki i zawieszki do nich w postaci motylków oraz gwiazdek, które będą zmieniane w zależności od pory roku.

U nas dzisiaj jest bardzo piękne słońce i pogoda wymarzona na spacer.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i słonecznie.