niedziela, 31 lipca 2011

Presja czasu

Wszystkie zaczęte robótki musiały pójść w kąt. Dostałam bowiem od siostry bojowe zadanie wyhaftowania metryczki. Metryczka ma być gotowa na 21 sierpnia, kiedy to odbędą się chrzciny małej Ani. Wspólnie wybrałyśmy wzór. Wydrukowałam go, przygotowałam potrzebne materiały, czyli tkaninę i nici i ochoczo zabrałam się do pracy. Wszystko to działo się tydzień temu, w poprzednią niedzielę. Na haftowanie wykorzystywałam każdą wolna minutę, bo miałam wątpliwości czy zdążę na czas. Dzisiaj mój urobek wygląda tak:


 Wygląda na to, że zdążę ukończyć haft w takim terminie, aby udało się jeszcze go oprawić.

Od biety dostałam wyróżnienie.



Bieto, dziękuję bardzo.

Co muszą zrobić nominowane osoby?
- Umieścić podziękowania i link do blogera, który przyznał nagrodę
- Skopiować i wkleić logo na swoim blogu.
- Napisać o sobie 7 rzeczy.
-Nominować 16 innych blogerów (nie można nominować blogera, który Wam przyznał nagrodę)
- Napisać im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji :)
(zasady skopiowałam)

Wybaczcie, ale nie wskażę tych szesnastu blogów. Albowiem przez pracę nad metryczką nie zaglądałam do komputera, by nie marnotrawić cennego czasu, a przez ten czas większość z Was otrzymała to wyróżnienie. Poza tym miałabym trudności z wyborem tylko szesnastu, bo wszystkie blogi znajdujące się w zakładkach na to miano zasługują.
A teraz o mnie:
- jestem domatorką
- uwielbiam robótki ręczne, wszystkie
- nie mogę obojętnie przejść obok sklepu z włóczkami
- bardzo lubię pić herbatę w mojej ulubionej filiżance
- mam kota na punkcie kotów
- chciałabym nauczyć się prząść
- nie lubię gotować

Czarna Jagoda,  większe rzeczy blokuję na kanapie, a drobiazgi na starej karimacie. Mój pomocnik to włóczkojad, gdy tylko może próbuje zjadać włóczkę. Muszę mocno pilnować.
jolajka, dziękuję bardzo.
chmurka, mnie też bardzo podobają się projekty Kim.
Yrsa, nie cierpię blokowania, ale jest konieczne. Ta nitka to bawełna z  wiskozowym oplotem.
maris, malaala, guga, lamika88, reni, dziękuję bardzo.
bean, na tyle to mi wystarcza cierpliwości.
eda-1, faktycznie wykończenie prac jest żmudne, ale aby osiągnąć pożądany efekt konieczne.
Solaris, dziękuję. Warto było tak się mordować.
anulinka, bieta, bardzo dziękuję.
Jo-hanah, to może spróbujesz wydziergać. Pomocnik pomiziany i bardzo dziękuje za nie.
Iwona, to zabieraj się za Daisy. Jest to bardzo przyjemny projekt.

niedziela, 10 lipca 2011

Wciąż coś dziergam

Na reszcie zabrałam się za blokowanie dzwonkowej zazdrostki. Jak na mnie to nastąpiło bardzo szybko od jej zakończenia. Na przypięcie jej do podłoża zużyłam ponad dwa pudełka szpilek. Tak długo to trwało, że myślałam iż już nie podniosę się z podłogi, ale jakoś się udało. Tak wygląda efekt tej męczarni.


Zaczęłam też kolejną robótkę. Będzie to sweterek Daisy wg projektu Kim Hargreaves. Robię go z Sonaty Aniluxu. Na dzisiaj zrobiłam plecy i zaczęłam lewy przód.




Oczywiście pomocnik musiał się pojawić.



Chociaż obiecywałam sobie, że nigdy nie zrobię już sweterka zszywanego, to ten będzie szyty. Tak spodobał mi się ten projekt, że zrobię chyba jeszcze jeden i ten kolejny będzie bezszyciowy.

maryska960, Czarna Jagoda, lamika88, dziękuję bardzo.
Yrso,  to prawda mamy. Faktycznie zrobiłam je w krótszym czasie, bo ostatnie oczka zrobiłam przed wyjazdem, czyli ok. 10 czerwca. Dopiero po powrocie zblokowałam je.
violetta666,  reni, dziękuję serdecznie.
chmurka, też jestem fanką tego wzoru. Mam w planie jeszcze dwie chusty dla mamy i siostry.
Solaris, malaala, eda-1, dziękuję pięknie.
maris, to prawda pięknie wygladają w każdym kolorze.
samosia,  bieta, ten wzór bardzo lubię. To moja pierwsza robótka w tym kolorze, którą zrobiłam dla siebie.

niedziela, 3 lipca 2011

Bliźniaczki

No to mogę już pokazać robótkę o której pisałam w poprzednim poście, bo właśnie dostałam wiadomość od nowej właścicielki. Są to tytułowe bliźniacze chusty.
Wydziergałam dwie chusty Gail, z których jedna powędrowała do Yrsy, a druga zostaje u mnie. Uwielbiam ten wzór i myślę o innych chustach wydzierganych tym wzorem.
Oto one:








Chusty wydziergałam z włóczki Kashmir wyprodukowanej dla firmy Bene Nati, którą kupiłam w mojej elbląskiej pasmanterii. Na każdą zużyłam po dwa 100g motki. Dziergałam na drutach KP nr 5.

Skończyłam też firankę z dzwonami-konwaliami. Czeka tylko na krochmalenie i blokowanie, no i będzie mogła zawisnąć w oknie.

Dla poprawienia nastroju kilka zdjęć moich balkonowych kwiatków. Balkon to szumnie powiedziane bo jest to mała ambonka o wymiarach 1m na 1m, więc niewiele zmieści się tam roślin.










Jest tam jeszcze doniczka z niewielką lawendą, która zaczyna kwitnąć.

Dzisiaj odpowiem zbiorczo. U mnie w domu wcześniej były psy, ale od kiedy jest u mnie kot to polubiłam te zwierzaki i bardzo lubię je obserwować. Mojego hrabiego Gustawa uwielbiam.