Zaczęłam robić taką oto firankę.
Na razie nie wygląda zbyt dobrze, ale mam nadzieję, że po ukończeniu będzie wszystko OK. Zrobiłam już ok 2/5 długości i robi się całkiem przyjemnie. Nici to oczywiście moja ulubiona Aida 20, a szydełko Prym 1,0.
Firankę robię do odnowionej kuchni. Planowałam zrobić ją już od dłuższego czasu, aby leżał w szafie i czekała spokojnie na wyremontowanie kuchni. A po remoncie miałaby zawisnąć w oknie. W tym czasie zrobiłam kilka innych zazdrostek i firanek. Wszystkie zostały oddane w dobre ręce, by cieszyły oczy i myślę, że tak jest.
Zapowiada się śliczna firaneczka !!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ładna i oryginalna. Lubię takie, mają w sobie to domowe ciepło, ale ich blokowanie, nie znoszę.
OdpowiedzUsuńPrześliczna firanka...taka delikatna;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna firaneczka! Czy to ta sama Aida, którą poleciłaś mi do frywolitek? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńPiękna firaneczka!
OdpowiedzUsuń