Z tych dwóch nieszczęśników zrobiły się dwa szale. Obydwa zostały wydziergane wzorem Ocean Waves.
Ten szal zrobiłam z całego motka włóczki Lace Drops w kolorze jasnomiętowym (7120) kupionej w e-dziewiarce. I to właśnie ten szal został prezentem urodzinowym dla mojej siostry. Niespodzianka bardzo się podobała siostrze i wywołała pytanie "A kiedy ty to zdążyłaś zrobić?", ponieważ gdy była u mnie nigdy nie widziała tej robótki w moich rękach. Jak niespodzianka to niespodzianka. Włóczka jest cudownie miękka i na pewno nie jedną rzecz jeszcze z niej wydziergam.
Ten drugi szal wydziergałam z włóczki Magic Angora YarnArt, którą nabyłam w sklepie stacjonarnym w moim mieście.
Na dzisiaj to tyle.
Znowu jestem na urlopie i jutro wyjeżdżam na kilka dni do Warszawy odwiedzić drugą siostrę. Już teraz bardzo się z tego cieszę. Jest super, a do pracy wracam dopiero we wrześniu.
Cudne :-)
OdpowiedzUsuńPiękne łabędzie. Nie wiem który ładniejszy... Wspaniałe.
Pozdrawiam serdecznie.
Byłam blisko , myślałam,że to chusty .
OdpowiedzUsuńSzale wyglądają niesamowicie , piękny ten wzór i kolorystyka wełen z których je wykonałaś.
Życzę Ci udanego wypoczynku , niech pogoda nie będzie zbyt dokuczliwa .
Pozdrawiam Yrsa
Chusty w tym sezonie też będą. Pobyt w stolicy udał się.
UsuńNiesamowite szale :)) Gratulacje :))
OdpowiedzUsuńPrzeobrażenie niesamowite,szale są cudne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne oba!
OdpowiedzUsuńPiękne - niby ten sam wzór a efekt całkiem inny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne obie! Oczu nie mogę oderwać! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiedziałam!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jak zblokujesz to oczy wyjdą mi z orbit :)
Cudne są te szale, przepiękny wzór!
Wiedziałam , że tak bedzie, pięknie:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te oba szale:)) chyba już czas zacząć myśleć o takich okryciach... pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCudownosci, bardzo piekne szale! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam -
- Ola
Ech, tylko piszczeć z zachwytu pozostaje:)
OdpowiedzUsuńKupki nieszczęścia w piękne łabędzie się zmieniły :) ewa
OdpowiedzUsuńCudne szale! Ostatnio wróciłam do drutów i pewnie pokuszę się o taki...
UsuńGłaski dla Gustawa i serdeczności dla Ciebie
Dziękuję:) Ja bez drutów żyć nie mogę, chociaż czsem je zdradzam. Gustawa pogłaskany śpi tuż opbok.
UsuńDziękuję pięknie wszystkim za pochwały:)))
OdpowiedzUsuńPięknie :)))
OdpowiedzUsuń