niedziela, 4 marca 2012

Serwetka frywolitkowa - raport

Dzisiaj będzie bardzo krótko. Pokażę postępy w pracy nad tytułową frywolitkową serwetką. Dorobiłam do niej kilka kolejnych rzędów. Tak wygląda ona dzisiaj.




Jeszcze bardzo dużo pracy przede mną.

Nie myślcie, że mój czas zajmuje tylko ta serwetka. Dzieję też na drutach, haftuję,  uczę się nowych technik rękodzielniczych, ale o tym napiszę później.

Tymczasem znikam i zabieram się póki co za serwetkę.

11 komentarzy:

  1. WOW przepiękna serweta powstaje ;) elegancka i delikatna!

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniale dzieło :)
    podziwiam za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fascynuje mnie ta metoda. NIe wiem czy moglabym sie jej nauczyc. NIe wiem czy mam wystarczajaco cierpliwosci. Serweta jest piekna, taka delikatna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna a frywolitka to dla mnie i zagadka i ciemna magia ...tym bardziej podziwiam:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Małgosiu piękna !!!
    Ja na razie muszę wywiązać się z obietnic i założonych planów ale też mam na nią chrapkę :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna, śliczna, urocza itp..... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brak mi słów.
    Cudo w dużym formacie.
    Ciągle mam nadzieję, że będę ją mogła zobaczyć w Gdańsku na żywo... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Malgosiu! Mialam to szczęście dzisiaj i moglam pomacać to cudoooo! Jestem zachwycona. O innych cudach nie wspominając. Mam nadzieję, ze jak motylek znajdzie swoje miejsce to go pokazesz.Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz! Cieszę się, że chcesz zostawić tu swój komentarz. Dziękuję ;)