Kilka dni temu skończyłam haftować metryczkę.
Koleżanka już ją dostała, więc mogę pokazać ją w pełnej krasie.
No może nie zupełnie pełnej, bo bez ramki. Ramkę koleżanka sama wybierze.
Metryczka bardzo się podobała. Mnie również.
A ja haftuję. Haftuję kolejną metryczkę.
Cudna metryczka ,,
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMałgosiu, śliczny wzorek-jeszcze piękniejsze wykonanie. Podziwiam dokładnośc, cierpliwość. Jest cudna:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:) Ludwiko, Twoje koraliki też wymagają dokładności i cierpliwości!
Usuńcudna
OdpowiedzUsuńśliczne to maleństwo w dłoniach
Bardzo dziękuję:)
UsuńNapatrzeć się nie mogę .
OdpowiedzUsuńNo to patrz ile chcesz! Dziękuję.
UsuńAle słodka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:)
UsuńFantastyczna!!! Jak obraz!!! Super te cieniowania!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)))
UsuńMnie również :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo!!!
A teraz podziwiam kolejnego okruszka, którego powołujesz na świat igiełką i nićmi.
Coś niesamowitego i pięknego.
Wspaniałe pamiątki!
Alicjo, dziekuję:) Nie mam własnych dzieci, to chociaż takie po sobie zostawię!
UsuńPrzepiękna! oj, sporo pracy w nią włożyłaś. Kiedyś haftowałam krzyżykami, naprawdę cudna metryczka!
OdpowiedzUsuńHaft wymaga trochę pracy, ale to mi sprawia przyjemność.
UsuńZachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta metryczka :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńViolu, pięknie dziękuję.
UsuńPrzepiękny haft :)
OdpowiedzUsuńBardzo diękuję:)))))
UsuńAle piękna!!! Jak namalowana!!!
OdpowiedzUsuń