wtorek, 17 września 2013

Skończyłam metryczkę

Kilka dni temu skończyłam haftować metryczkę.
Koleżanka już ją dostała, więc mogę pokazać ją w pełnej krasie.




No może nie zupełnie pełnej, bo bez ramki. Ramkę koleżanka sama wybierze.
Metryczka bardzo się podobała. Mnie również.

A ja haftuję. Haftuję kolejną metryczkę.

22 komentarze:

  1. Małgosiu, śliczny wzorek-jeszcze piękniejsze wykonanie. Podziwiam dokładnośc, cierpliwość. Jest cudna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję:) Ludwiko, Twoje koraliki też wymagają dokładności i cierpliwości!

      Usuń
  2. cudna
    śliczne to maleństwo w dłoniach

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna!!! Jak obraz!!! Super te cieniowania!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również :)
    Baaardzo!!!
    A teraz podziwiam kolejnego okruszka, którego powołujesz na świat igiełką i nićmi.
    Coś niesamowitego i pięknego.
    Wspaniałe pamiątki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, dziekuję:) Nie mam własnych dzieci, to chociaż takie po sobie zostawię!

      Usuń
  5. Przepiękna! oj, sporo pracy w nią włożyłaś. Kiedyś haftowałam krzyżykami, naprawdę cudna metryczka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haft wymaga trochę pracy, ale to mi sprawia przyjemność.

      Usuń
  6. Pięknie wygląda ta metryczka :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękna!!! Jak namalowana!!!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz! Cieszę się, że chcesz zostawić tu swój komentarz. Dziękuję ;)